WALENTIN SILWESTROW

 

Unsnaya Musika 1&2 (1998)

Urodzony w 1937 roku Ukrainiec, wywodzący się z ruchu kijowskiej awangardy i w ZSRR prześladowany przez cenzurę, twierdzi, że odnalazł własny, liryczny głos w obrębie neoklasyki. Pewien krytyk zauważył, że dwuczęściowe "Unsnaya Musika" – zresztą tak jak i reszta pianistyki Silwestrowa – przypomina kodę, epilog, zamknięcie. Sam kompozytor ponoć zdefiniował swoją twórczość jako "metamuzyka" i scharakteryzował się jako człowieka "słabego, ale nie w pejoratywnym sensie". Idealnie. Szesnastominutowa całość chwieje się dostojnie niczym staruszek pogodzony z nieuchronnym losem. Tytuł oznacza "muzyka mówi" – od tych miniatur bije skromność i pokora, na jaką nie stać żadnego wykonawcy. Muzyka przemawia więc sama. Więcej tu mądrości, niż nut.
(T-Mobile Music, 2012)